Sprzedaż nowych modeli Fiata nie kształtuje się na takim poziomie, jakiego spodziewali się właściciele włoskiego koncernu. Z tego powodu specjaliści od marketingu we Fiacie postanowili zdecydowali się na ciekawy zabieg, który może nadać nowy kolor współczesnej motoryzacji.

Po kryzysie stopniowo ludzie zaczynają przekonywać się do zakupu aut pochodzących z salonu. Pomimo stosunkowo realistycznych założeń sprzedaży, ilość samochodów, które w 2012 roku opuściły salony Fiata jest niewielka. Jedną z głównych przyczyn z pewnością są ceny paliwa, które we Włoszech są jednymi z wyższych w Unii Europejskiej. Za litr popularnej benzyny bezołowiowej – PB 95 trzeba zapłacić niemal 2 euro. Wszystkie te czynniki złożyły się na brak zainteresowania nowymi modelami Fiata.

Właśnie dlatego trzeba było coś zrobić, aby modele nie zalegały w salonach, a ludzie byli skłonniejsi do zakupów. Na świetny pomysł wpadł zespół ds marketingu z włoskiego koncernu, który zaproponował o połowę tańsze paliwo do nowych modelów Fiata. Na czym ma polegać ta rewelacja? Otóż wszyscy, którzy zdecydują się na zakup nowego Fiata pochodzącego z oficjalnego salonu będą mogły przez okres trzech lat tankować paliwo w o połowę niższej cenie wynoszącej 1 euro. Łatwo się domyślić, że oferta posiada swoje ograniczenia. Klienci, którzy zdecydują się na zakup modelu Freemont będą mogli w przeciągu trzech lat skorzystać z 4,5 tysiąca litrów paliwa. Nieco mniejsze możliwości będą mieli kierowcy, którzy zdecydują się na zakup Fiata Panda. W przypadku tego modelu ilość tańszego paliwa została ograniczona do 1,2 tysiąca litrów. Oferta ma obowiązywać do końca lipca bieżącego roku.